Dla 39-letniego chełmianina prawdopodobnie nadszedł czas na pożegnanie swojego samochodu. Po tym, jak spowodował kolizję będąc pod wpływem alkoholu, nowe regulacje prawne przewidują możliwość konfiskaty pojazdu przez sąd.

Kiedy w niedzielę 17 marca nadzór drogowy w Chełmie został powiadomiony o wypadku na Alei 3 Maja, okazało się, że sprawca był pijany. Informację o zdarzeniu przekazał poszkodowany kierowca, który przypuszczał, że chełmianin jest nietrzeźwy – relacjonuje komisarz policji Ewa Czyż.

Do miejsca zdarzenia skierowani zostali policjanci, którzy stwierdzili, że mężczyzna kierujący renaultem nie zachował odpowiedniej odległości od poprzedzającego go pojazdu i uderzył w tył chevroleta jadącego przed nim. Próba alkomatem wykazała, że miał w organizmie 3 promili alkoholu w chwili wypadku. Drugi uczestnik zdarzenia był na szczęście trzeźwy.

39-letni kierowca został zatrzymany przez policjantów, a jego prawo jazdy oraz samochód zostały tymczasowo zabezpieczone. Czyż wyjaśnia: „Odpowie on za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, co wiąże się z karą do trzech lat pozbawienia wolności, co najmniej trzyletnim zakazem kierowania pojazdami i poważnymi konsekwencjami finansowymi. Ponadto, zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za wykroczenie polegające na naruszeniu bezpieczeństwa ruchu drogowego”.

Komisarz dodaje, że od 14 marca br., kierowcy którzy decydują się na prowadzenie pojazdu mechanicznego mając w organizmie co najmniej 1,5 promila alkoholu muszą liczyć się z dodatkowymi konsekwencjami. Dodatkowym środkiem karnym stosowanym przez sąd jest orzeczenie przepadku pojazdu należącego do kierującego.