Zarzut naruszenia nietykalności cielesnej oraz pociągnięcia do odpowiedzialności za wywołanie stanu chorobowego postawiła policja 30-letniemu mężczyźnie, pochodzącemu z Chełma. W jednym z miejscowych sklepów doszło do bulwersującego incydentu, podczas którego napadł on na robiącego zakupy dziecko. Naruszenie bezpieczeństwa miało miejsce, kiedy podejrzany podszedł do chłopca, ujął go mocno za szyję i przeniósł w stronę wyjścia. Dziesięciolatek na jakiś czas stracił świadomość.
Informacja o tym zdarzeniu dotarła do chełmskiej Komendy Policji dzięki zgłoszeniu ze strony matki chłopca. 47-letnia kobieta opisała sytuację, jakiej padł ofiarą jej syn, będący w trakcie robienia zakupów w sklepie. Z jej opowieści wynikało, że nieznajomy mężczyzna złapał jej syna za szyję i przemieścił go w pobliże drzwi wyjściowych sklepu. Dziecko po całym incydencie na moment utraciło przytomność. Informacje o zdarzeniu matka uzyskała dopiero po powrocie syna do domu. Funkcjonariusze z chełmskiej jednostki ustalili tożsamość mężczyzny – relacjonuje sierżant sztabowy Angelika Głąb-Kunysz.
Po zatrzymaniu sprawcy przez chełmską policję, mężczyzna nie chciał ujawnić motywów swojego skandalicznego postępowania. Został przekazany prokuraturze z wnioskiem o zastosowanie środków zapobiegawczych, w postaci dozoru policyjnego oraz zakazu zbliżania się i kontaktowania z ofiarą.
Konsekwencje prawne tego czynu mogą być surowe. Za takie przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności dochodząca nawet do dwóch lat.