Wielu mieszkańców i lokalnych biznesów działających w rejonie ulicy Przechodniej w Chełmie od długiego czasu domaga się przywrócenia jej przejezdności. Mimo ich zaangażowania, dotychczasowe starania nie przyniosły pozytywnych rezultatów. W konsekwencji, „Przejezdny Chełm”, lokalne stowarzyszenie walczące o usprawnienie komunikacji miejskiej, postanowiło skierować swoje apele do rajców miasta. Do tej pory, jedynym zainteresowanym tą sprawą okazał się być Kamil Błaszczuk, wiceprzewodniczący Rady Miasta Chełm. Pogląd radnego na sytuację ulicy Przechodniej jednak różni się od oczekiwań członków stowarzyszenia.

9 maja poprzedniego roku ulica Przechodnia przekształciła się w drogę jednokierunkową łączącą ulicę Lubelską z ulicą Uściługską. Możliwość poruszania się w obie strony była ograniczona wyłącznie do rowerzystów. Niedługo potem, okazało się, że konieczne jest całkowite zamknięcie tej arterii komunikacyjnej. Wydarzyło się to 21 czerwca – powodem było pogorszenie stabilności podłoża i zagrożenie zapadnięciem się jezdni przy wykopach prowadzonych w związku z budową kamienicy na skrzyżowaniu ulic Przechodniej i Lubelskiej. W sytuacji intensywnych opadów deszczu oraz ciągłego ruchu samochodowego, ryzyko takiej katastrofy budowlanej znacznie wzrastało.