Jakub Banaszek, prezydent miasta, niedawno za pośrednictwem swoich kanałów w mediach społecznościowych podzielił się z mieszkańcami informacjami dotyczącymi zamierzeń urzędu miasta na wprowadzenie strefy płatnego parkowania. Ta wiadomość wywołała mieszane reakcje wśród społeczności.

Interesujące jest, że niekoniecznie sama koncepcja płacenia za parkowanie była źródłem kontrowersji. Zdumienie mieszkańców wywołało raczej to, że nie wszyscy będą musieli płacić za korzystanie z tej usługi…

„Zespół Urzędu Miasta zainicjował proces zmierzający do implementacji strefy płatnego parkowania. Na tym etapie już wiadomo, że planowana strefa będzie wymagała opłat od osób przybywających do Chełma spoza miasta. Udogodnieniem dla mieszkańców Chełma będzie Karta Chełmianina, która umożliwi im preferencyjne korzystanie z parkowania. Ostateczna decyzja o ewentualnym objęciu mieszkańców Chełma opłatami za parkowanie zostanie podjęta po przeprowadzeniu konsultacji społecznych. Koszt godziny parkowania dla osób przyjezdnych może wynieść kilka złotych. Zakładamy, że nowy system zacznie funkcjonować od pierwszego kwartału nadchodzącego roku” (pisownia oryginalna) – można przeczytać w mediach społecznościowych prezydenta.