W poniedziałkowe popołudnie, na drodze wojewódzkiej między Chełmem a Hrubieszowem, doszło do niecodziennego zdarzenia. Dzięki czujności innych kierowców udało się zatrzymać nietrzeźwego obywatela Ukrainy, który zagrażał bezpieczeństwu na drodze. Ostatecznie mężczyzna został odesłany do swojego kraju z zakazem powrotu do Polski przez najbliższe pięć lat.

Kierowcy reagują na zagrożenie

Około godziny 16:30, w miejscowości Kamień, inni uczestnicy ruchu drogowego zauważyli samochód marki Renault, którego kierowca wykazywał wyraźnie niepewne zachowanie za kierownicą. Auto poruszało się wężykiem, raz przyspieszało, innym razem gwałtownie zwalniało. Kierowcy, świadomi potencjalnego zagrożenia, natychmiast podjęli działania. Zdołali uniemożliwić dalszą jazdę nieodpowiedzialnemu kierowcy i wezwali na miejsce patrol policyjny.

Interwencja policji

Na miejscu szybko zjawiła się policja z Chełma. Funkcjonariusze odkryli, że za kierownicą siedział 44-letni obywatel Ukrainy. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało szokujący wynik – niemal 4 promile alkoholu we krwi. Dodatkowo okazało się, że mężczyzna nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdu. Wcześniej, mijając inne auto na trasie, spowodował kolizję drogową. Policjanci natychmiast zatrzymali mężczyznę i zabezpieczyli pojazd, którym się poruszał. Postawiono mu zarzuty jazdy pod wpływem alkoholu oraz stwarzania zagrożenia w ruchu drogowym.

Konsekwencje prawne

Nietrzeźwy kierowca musiał zmierzyć się z konsekwencjami swoich działań. Policja w związku z naruszeniem prawa przez cudzoziemca skierowała wniosek do Straży Granicznej w Dorohusku o jego deportację. Decyzją władz, mężczyzna został zobowiązany do opuszczenia Polski i otrzymał zakaz wjazdu do krajów strefy Schengen na okres pięciu lat.

Bezpieczeństwo na drogach

To zdarzenie jest przypomnieniem o tym, jak ważna jest szybka reakcja i odpowiedzialność innych uczestników ruchu drogowego. Dzięki ich działaniom udało się zapobiec potencjalnie tragicznej sytuacji. Zatrzymanie nietrzeźwego kierowcy to efekt nie tylko skutecznej interwencji policji, ale przede wszystkim postawy obywatelskiej kierowców, którzy nie pozostali obojętni wobec zagrożenia.