Zarówno Bug Hanna jak i Hetman Żółkiewka doświadczyły jednego z najbardziej ekscytujących meczów sezonu, w którym główną rolę odegrał Daniel Malichani, zdobywając hat-trick. Z kolei, Włodawianka okazała się lepsza od Ruchu Izbica. Footbalowy świat zaobserwował również podział punktów między debiutującą Astrą Leśniowice a Ogniwem Wierzbica, które w poprzednim sezonie spadło z IV ligi. Dodatkowo, GKS Łopiennik pokonał Chełmiankę II Chełm, kolejnego nowicjusza ligi.

Podczas starcia Ruchu z Włodawianką, istotną rolę odgrywał bramkarz drużyny gości, Daniel Polak. „Daniel skutecznie obronił trzy sytuacje sam na sam. Doskonale znał swoje miejsce na boisku i dzięki temu unikał utraty bramki. Jego doświadczenie i umiejętności były na wysokim poziomie”, komentował Antoni Kruk, menedżer Włodawianki.

Decydujący gol dla gości został zdobyty podczas rzutu karnego po faulu na Bartoszu Staszewskim. Zarówno Antoni Kruk jak i Roman Blonka, grający trener Ruchu Izbica, zgodnie stwierdzili, że sędzia podjął słuszną decyzję.

Mecz charakteryzował się sporą walką i emocjami. „Mieliśmy jeszcze trzy sytuacje na powiększenie prowadzenia, jednak niestety naszym zawodnikom – Walentynowi Fedorukowi, Łukaszowi Kępińskiemu i Daniło Zakałykowi – nie udało się zdobyć bramki. Mimo to, z przebiegu gry wynikało, że zwycięzcą powinien być Ruch. Jednak ostatecznie to my trafiliśmy do bramki i zdobyliśmy trzy punkty”, podsumował Kruk.

Roman Blonka również przyznał, że jego drużyna miała co najmniej pięciokrotną szansę na strzelenie gola, ale była nieskuteczna. „Mogliśmy wykorzystać ten mecz do osiągnięcia lepszego wyniku, jednak z różnych względów zabrakło nam 10 graczy”, dodał Blonka.