Pracownicy drogownictwa z niecierpliwością czekają na stabilną pogodę, aby przyspieszyć prace nad budową obwodnicy Chełma, fragmentu drogi S12. Prace idą również pełna parą na drugiej nitce drogi oznaczonej numerem „19”, która ma ominąć miejscowości Kock i Wolę Skromowską. Wciąż jednak w oczekiwaniu na rozpoczęcie budowy pozostaje 11 innych odcinków dróg ekspresowych.

Wymienione 11 odcinków są częścią planowanej sieci dróg ekspresowych S12, S17 i S19. Na ten moment oczekują one na decyzję wojewody lubelskiego o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID). Dopiero po uzyskaniu tej decyzji będą mogły ruszyć prace budowlane.

Brakujący fragment o długości 75 kilometrów drogi S12, ciągnący się od Piask do granicy państwa, to krucjata dla wielu kierowców. Ten niebezpieczny odcinek, często określany jako „jednopasmówka śmierci”, został podzielony na cztery segmenty budowlane. Obecnie jedynie obwodnica Chełma jest w trakcie budowy, a jej postęp wynosi 23 procent.

– Tegoroczne wnioski o wydanie decyzji ZRID dotyczą odcinków Piaski-Dorohucza, Dorohucza-Chełm oraz Chełm-Dorohusk. Procedura wciąż trwa – informuje Łukasz Minkiewicz, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Lublinie. – Po przeprowadzeniu badań geologicznych musieliśmy wyłączyć z planów fragment drogi o długości około 5,7 km, łączący pierwotnie zakładane odcinki Piaski–Dorohucza i Dorohucza – Chełm. Okazało się bowiem, że pod warstwą gleby na tym terenie znajdują się odpady przemysłowe. Zdecydowaliśmy więc ominąć to miejsce – dodaje.