Sobota, 9 września, przyniosła kolejny wieczór zatruwany niewyobrażalnym odorem. Szczególnie mocno dało się to odczuć na osiedlu Rejowiecka, gdzie smród był wręcz nie do zniesienia. Również mieszkańcy wygonu doświadczyli tego nieprzyjemnego zjawiska. Przybywały do nas także doniesienia o podobnej sytuacji na osiedlu Zachód.
Dzień wcześniej, prezydent Jakub Banaszek wydawał się pełen nadziei. Liczył na to, że działania podjęte przez Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej (MPGK) w Chełmie przyniosą spodziewane rezultaty i sytuacja w miarę czasu ulegnie poprawie. Jednakże, dzień później musiał zmienić swoje stanowisko.
Prezydent Banaszek poinformował, że prawdopodobnie to nie oczyszczalnia miejska jest źródłem tego problemu, który uprzykrza życie mieszkańcom Chełma. Niemniej jednak, kwestia ta wymaga dalszych badań i działań mających na celu eliminację tej uciążliwej sytuacji.