Z niezwykłą sytuacją musieli zmierzyć się pracownicy chełmskiej służby ratownictwa medycznego. Wczesnym rankiem mieli za zadanie uratować życie mieszkańca, którego organizm był w stanie krytycznej hipotermii. Temperatura ciała, jaką wykazały pomiary, wynosiła jedynie 21,4 stopni Celsjusza!

Dla porównania, warto przypomnieć, że normalna temperatura ludzkiego ciała powinna oscylować wokół wartości 36,6 stopni Celsjusza. Wobec tego, stan zdrowia mężczyzny zamieszkującego w gminie Żółkiewka, który został znaleziony przy swoim domu bez kontaktu ze światem zewnętrznym, był nadzwyczaj poważny. Szczęśliwie dla niego, karetka pogotowia dotarła na miejsce literacko na ostatnią chwilę. Gdyby upłynęło kilka dodatkowych minut – mogłoby być już za późno. Dramatyczne wydarzenie miało miejsce we wczesnych godzinach piątkowego poranka 22 listopada.

Jak informuje Stacja Ratownictwa Medycznego w Chełmie, około godziny dziewiątej rano, Zespół Ratownictwa Medycznego z Żółkiewki otrzymał zgłoszenie dotyczące 66-letniego mężczyzny, który leżał nieprzytomny w pobliżu jednego z domów na terenie gminy. U mężczyzny stwierdzono uraz nogi. Nie było wiadomo, jak długo przebywał na otwartej przestrzeni. Badanie pacjenta ujawniło znaczne obniżenie temperatury ciała – ledwie 21,4 stopnia Celsjusza. To jednoznacznie wskazywało na głęboką hipotermię.

Ratownicy medyczni od razu podjęli próbę stopniowego podnoszenia temperatury ciała pacjenta. Niestety, w trakcie transportu do szpitala doszło do dramatycznego zatrzymania krążenia. Na szczęście, po kilkuminutowej resuscytacji krążeniowo-oddechowej, udało się przywrócić czynności życiowe. W stanie krytycznym przewieziono go do najbliższego szpitala, gdzie nieustannie kontynuowano proces ogrzewania jego organizmu. Niestety, walka o jego życie jeszcze trwa.