W związku z nieudanymi próbami wyeliminowania problemu zaśmiecania miasta plakatami przez Chełmiankę, lokalny klub piłkarski, prezydent Chełma postanowił podjąć zdecydowane kroki. Poprzez cięcie dotacji finansowych dla klubu, próbuje w ten sposób skutecznie zwalczyć ten problem. W rezultacie, Chełmianka otrzyma mniej środków.
Przez ostatnie dwa tygodnie pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Chełmie byli bardzo zajęci. Ich głównym zadaniem było usuwanie plakatów i naklejek, które regularnie pojawiały się na infrastrukturze miejskiej. Te obejmowały barierki, znaki drogowe, kosze i przede wszystkim latarnie. Za te działania odpowiedzialność ponosi właśnie Chełmianka.
Jakub Banaszek, prezydent miasta, postanowił poruszyć tę kwestię publicznie na swoim koncie na mediach społecznościowych. Zaznaczył, że nadszedł czas na podjęcie bardziej zdecydowanych działań. Jego rozwiązaniem na problem ciągłego zaśmiecania miasta jest redukcja dotacji dla klubu – najpierw o 20 tys. zł, a teraz o kolejne 10 tys. zł. Fundusze te mają być przeznaczone na czyszczenie miejskich obiektów.
– Niestety, ale prośby i rozmowy nie przynoszą oczekiwanego efektu, a infrastruktura miejska jest coraz bardziej niszczona. To naprawdę szkoda, bo próbowaliśmy i apelowaliśmy- napisał Banaszek na swoim profilu.
Jednak to nie koniec problemów dla klubu. Prezydent Chełma zapowiedział również cięcie dotacji w przyszłym roku o kolejne 200 tys. zł.