Chełm podjął decyzję o rezygnacji z zakupu działek przy ul. Hrubieszowskiej, które miały być przeznaczone pod budowę nowych mieszkań. Zasadniczym powodem jest zbyt wysoka cena, wynosząca prawie 8,5 mln zł. Władze miasta zdecydowały się skoncentrować na rozwijaniu własnych projektów mieszkaniowych.
Zmiana strategii mieszkaniowej
Podczas posiedzenia Komisji Budżetu i Rozwoju Gospodarczego Rady Miasta ogłoszono zmiany w wieloletniej prognozie finansowej. Decyzja ta wskazuje na przesunięcie priorytetów Chełma w kierunku budownictwa komunalnego. Radny Krawczuk vel Walczuk z klubu Chełmianie wyraził swoje obawy dotyczące ewentualnej rezygnacji z całego projektu budowy mieszkań w tej lokalizacji. Wiceprezydent Radosław Wnuk wyjaśnił, że miasto odstępuje od zakupu działek, gdyż ich cena czyniła inwestycję nieopłacalną.
Kontynuacja planów mieszkaniowych
Niemniej jednak, Chełm nie rezygnuje z planów rozwoju mieszkaniowego. Wiceprezydent Wnuk poinformował, że już są wydane pozwolenia na budowę dwóch bloków komunalnych przy ul. Fabrycznej, a dodatkowy budynek jest w trakcie przygotowywania dokumentacji. Ponadto, kamienice przy ul. Szkolnej i Obłońskiej zostaną zaadaptowane na mieszkania.
Spełnienie bieżących potrzeb
– Liczba planowanych mieszkań powinna w znacznym stopniu zaspokoić aktualne potrzeby osób oczekujących na lokale komunalne – podkreślił wiceprezydent.
Ambitne plany na przyszłość
Ambicje władz Chełma sięgają dalej. Prezydent Jakub Banaszek zaprezentował projekt, który przewiduje budowę 450 mieszkań komunalnych, 50 socjalnych i 250 społecznych w latach 2025–2028. Te inwestycje mają być nowoczesne, ekologiczne i przyjazne rodzinom, wyposażone w windy, garaże podziemne, tereny zielone, place zabaw oraz system mediów rozliczanych w modelu pre-paid.
Efektywna polityka mieszkaniowa
Mimo że decyzja o rezygnacji z zakupu gruntów przy Hrubieszowskiej może wyglądać na krok wstecz, w rzeczywistości świadczy o tym, że Chełm nie chce przepłacać, lecz realizować swoją wizję rozwoju. Jeśli ambitny plan prezydenta Banaszka zostanie zrealizowany, miasto nie tylko sprosta bieżącym potrzebom, ale również udowodni, że to skuteczność działań, a nie liczba obietnic, stanowi klucz do sukcesu w polityce mieszkaniowej.